Osiedle Reda Park

mieszkaniec_reda

co skłonilo Ciebie aby twierdzić ze jestem pracownikiem wikedu? czy juz człowiek nic nie moze napisac albo sie wypowiedzieć tylko ciagle glupie domysly. Wszechwiedzacy ptysxl odpuść!

ozimski

Koko

Mam wrażenie że ptysxl jesteś ciągle ze wszystkiego niezadowolony... A może się mylę Smile

Swoją drogą zastanów się dlaczego niektórzy mieszkańcy mają parę na oknach a niektórzy nie? Ja, choć już mieszkam od prawie 2 lat ani razu nie miałam zaparowanych okien. Ale staram się tak użytkować mieszkanie, żeby własnie tej pary nie było - przede wszystkim wietrzę kilka razy dziennie. Nawet w mrozy. Codziennie.
Uwierz mi, że niby błahostka, ale widzę po budynku naprzeciwko, że ludzie nie otwierają okien.
Jak wchodzę do swojego mieszkania to pachnie...
Przykro to stwierdzić, ale niektórzy mają taki zaduch, że ciężko wytrzymać.

Nie piszę złośliwie - chodzi o to, żebyś się z tym problemem jakoś uporał. Wiadomo, że każdy inaczej użytkuje mieszkanie, ma inne przyzwyczajenia, ale spróbuj poczytać o tym w necie, albo popytaj kogoś znajomego.

I przede wszystkim odpowiedz sobie na podstawowe pytania
- ile osób u Ciebie mieszka i na jakiej powierzchni. Każdy przecież produkuje parę... Trzeba rozsądnie pomyśleć. Jak masz duże zagęszczenie w mieszkaniu to z pewnymi rzeczami trzeba się pogodzić
- czy masz w łazience wentylator
- czy masz wyciąg kuchenny - moja rada na poprawienie ciągu - jak włączasz wentylator to uchyl okno w innym pomieszczeniu. Nie będzie Ci nawiewało powietrza z kratki wentylacyjnej w kuchni i ciąg będzie lepszy
- kiedy był wykańczany budynek. Jeśli zimą to może nie dosechł.

I naprawdę dużo wietrz. To jest podstawa. Codziennie po nocy obowiązkowo sypialnię. I tak często jak się da. Pisałeś że zarobi Koksik. Nieprawda.... Jak otwierasz okno to zakręć kaloryfer - nie będzie Ci nabijało. Powietrz z pól godziny. Zamknij okno i otkręć kaloryfer.

Wiem, że to banalne ale warto. To przecież Twoje mieszkanie.

Pozdrawiam

ozimski

Koko

Po pierwsze nie twierdzę, że nie wietrzysz, podałam ten powód jako jeden z wielu przykładowych.

Po drugie niedoschnięcie budynku to też był tylko jeden z możliwych powodów.

Po trzecie skąd wiesz czy jakość spadła? No chyba że masz po jednym mieszkaniu na każdym budynku i robisz obserwacje Smile

Ptysxl ja też nie lubię fuszerek, ale wolę coś robić i poradzić sobie z problemem niż tylko narzekać.
No nieważne, chciałam Ci jakoś posłużyć radą, widzę że niepotrzebnie.
Ps. Mój ostatni rachunek za CO to 120zł. Mam na full odkręcone na pionach. Grzejnik np na 2-3. Jest cały gorący, ale nie bije jak głupi.
Niektórzy skręcają na pionach, ale to niczemu nie służy bo dławią tylko ciepło.

Życzę Ci rozwiązania problemu i trochę więcej życzliwości względem osób, które starają się pomóc

qwerty_pl

my też mieszkamy drugą zimę na tym osiedlu i jeszcze nigdy nie przekroczyliśmy 150zł za ogrzewanie, a żona ma należy raczej do ciepłolubnych
pary na oknach nigdy u nas nie zaobserwowałem
pozdrawiam

Piotr · Wysłany: Wto 19:54, 06 Mar 2012 Temat postu: